Venatio Leonis Magicae

Śmiało zapisz się już dziś!


#1 2013-07-26 19:00:44

 Nigrum

Czarna Adminka

Skąd: Silent Hill
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 148
Punktów :   
Ranga:: Beta
Moc:: Mroczny ogień
Wiek:: Młodo-dorosła
Login w FH:: Kacia

Creepypasta

Chcę wam pokazać postacie z creepypasty  kilka z nich wam są już znane ale chciałam bym żebyście poznali ich historie na początek o moim ulubionym piesku ^^ Smile Dog pochodz z creepypasty ale tak naprawdę to jest obrazek Smile.jpg przeklęte zjęcie.Historie są brane z neta z różnych zródeł więc mogą mieć błędy i może być złe przetłumaczony tekst.Na początek jescze definicija słowa creepypasta.
Creepypasta – przerażające opowiadania, mrożące krew w żyłach, rodem z horroru. Przedstawiane jako prawdziwe historie z życia wzięte, często zamieszczają je w Internecie przypadkowi ludzie. Niektóre z nich są tak przerażające, że potrafią wpłynąć na psychikę. Creepypast nie należy czytać w samotności oraz pod żadnym pozorem w nocy. U bardziej wrażliwych osób mogą wywołać silne uczucie strachu i lęku, które w następstwie grożą zaburzeniami snu w postaci strasznych koszmarów, a nawet w najgorszych przypadkach mogą wywołać epilepsję czy psychozę.
Do creepypasty  należom(te które znam):
-Jeff The Killer
-Jane The Killer
-The Rakehttp://images1.wikia.nocookie.net/__cb20121219051236/theslenderman/images/e/ef/The_rake.jpg
-Smile Dog
-Sonichttp://i1.ytimg.com/vi/DItZQEqr9KU/maxresdefault.jpg
-Pikachuhttp://images.wikia.com/creepypasta/images/6/64/Pikachu_doll_z_by_chewy_pokemon-d4euwbw.png
- Slender Man
-Jack eyelesshttp://images3.wikia.nocookie.net/__cb20100818032633/creepypasta/images/0/05/Lookingup.jpg
-Benhttp://images2.wikia.nocookie.net/__cb20101108172740/creepypasta/images/0/0d/You_shouldn_t_have_done_that_by_kiss_da_grizzums-d30kv5x.jpg
-Myszka mikihttp://4.bp.blogspot.com/-qsXjJD6Wp80/UUPbipUaEhI/AAAAAAAAH6k/kEnuof5ZIXQ/s640/Suicide_Mouse.jpg

http://3.bp.blogspot.com/-A0-dEeNy5tI/UQ_l5aBuv2I/AAAAAAAAAd0/CgCaMH0SqTw/s1600/tumblr_m7svmhwY5Q1rvm9zyo1_500.jpg
"Czy słyszałeś o smile.jpg?
Odpisałem mu szczerze: "Nie, nie słyszałem... czy to jakiś plik? Co to jest? "
Potem postanowił mi o tym opowiedzieć:
"Natknąłem się na to wczoraj wieczorem. Najwyraźniej jest to jakiś stary obrazek, lecz nie wiadomo kto go umieścił i po co. Dziwnie wpływa na ludzi, którzy na niego patrzą. Bardzo trudno jest go znaleźć, bo przeważnie okazuje się fałszywym plikiem albo został już usunięty. Może mi się tylko wydaję, ale gdy go oglądam czuję się dziwnie, jakby coś zza obrazu patrzyło na mnie. Za pierwszym razem wystraszyłem się nie na żarty i natychmiast zamknąłem przeglądarkę. Nie mówię, że obrazy na zdjęciu są straszne, ale te kolory i wzory, mają w sobie jakiś hipnotyczny efekt. Powinieneś sam to sprawdzić i ocenić. Poniżej wysyłam ci link do strony i zdjęcia. Daj znać, co o tym myślisz. -Matt G.
Odkąd otrzymałem e-mail’a od Matt’a, sprawdziłem tę historię i zapisałem tajemniczy obrazek na dysku. Badałem go przez ostatnie pięć dni. Mogę powiedzieć jedno, …moje koszmary stały się bardzo realistyczne. Ten obraz związał się ze mną. Przyłapałem się na myśleniu o nim kilka razy w ciągu dnia. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że zawsze miałem koszmary. Ale ten tydzień był inny. Czułem, że stały się one bardziej rzeczywiste. Nie mówię, że uwierzyłem w tą historię, ale powiem, że jest to … trochę ironiczne. Sami sprawdźcie . Na dole tego postu znajduje się link do ściągnięcia oryginalnego smile.jpg. A teraz opowiem wam historię Mary. Mówi się, że ten obrazek zniszczył jej życie. – Shad

Ciekawy przypadek Mary

Po raz pierwszy spotkałem się osobiście z Mary E. latem 2007 roku. Umówiłem się z jej mężem, Terence’em, abym mógł przeprowadzić z nią wywiad . Mary początkowo zgodziła się, bo nie byłem reporterem, ale raczej amatorskim pisarzem gromadzącym informacje na kilka tematów na uczelnie, jeśli wszystko by poszło zgodnie z planem, zebrałbym trochę czystej fantazji. Zaplanowaliśmy rozmowę na weekend, kiedy akurat byłem w Chicago z niepowiązanych spraw, ale w ostatniej chwili Mary zmieniła zdanie i zamknęła się w swojej sypialni, odmawiając wizyty ze mną. Przez pół godziny siedziałem z Terence’em przed drzwiami sypialni, następnie słuchałem i robiłem notatki gdy Terence próbował bezskutecznie uspokoić żonę. Rzeczy, które Mary mówiła nie były zbyt sensowne, ale nadające się do wzorca, którego się spodziewałem: choć nie widziałem jej, wiem, że płakała i częściej niż jej wymówki aby nie rozmawiać ze mną, skupiała się na chaotycznym dialogu z jakaś wyimaginowaną istotą, z jej snów lub koszmarów. Terence przeprosił mnie z całego serca, kiedy przestał uspokajać Mary, a ja starałem się ją przekonać, przypominając, że nie jestem reporterem w poszukiwaniu historii, ale tylko ciekawym, młodym człowiekiem w poszukiwaniu informacji. Poza tym, pomyślałem, że może mógłbym dowiedzieć się czegoś o niej w inny sposób jeżeli tylko zdobędę odpowiednie materiały.
Mary E. była odpowiedzialna za obsługę sieci internetowej w niewielkiej siedzibie w Chicago Bulletin Board System w 1992 r., kiedy po raz pierwszy zetknęła się ze smile.jpg i jej życie zmieniło się na zawsze. Ona i Terence byli małżeństwem tylko od pięciu miesięcy. Mary była jedną z około 400 osób, którzy widzieli obraz, kiedy został opublikowany na BBS jako hiperłącze, jednak była ona jedyną osobą, która otwarcie mówiła o tym doświadczeniu. Reszta pozostała anonimowa, lub być może nie żyje. W 2005 r., kiedy byłem dopiero w dziesiątej klasie, smile.jpg po raz pierwszy zwrócił moją uwagę przez rosnące zainteresowanie w internetowych, niewyjaśnionych zjawiskach. Mary była najczęściej wskazywaną ofiarą tego, co jest czasem określane jako "Smile.dog", nazwa smile.jpg jest to rzekome ułatwienie do wyświetlenia. To, co ożywiło moje zainteresowanie (nie oczywiste elementy grozy cyber legend i moja skłonność ku takim rzeczom) był zwykły brak informacji, zazwyczaj ludzie nie wierzą, że może istnieć coś poza plotką czy mistyfikacją.
Ten przypadek jest wyjątkowy, ponieważ, mimo że cały fenomen opiera się tylko na jednym obrazku, nigdzie nie można go znaleźć. To oczywiste, że wiele fałszywych i pozornych śmieci internetowych nazwanych smile.jpg, pojawia się na najczęściej odwiedzanych stronach o tematyce paranormalnej na przykład takich jak 4chan czy imageboard. Podejrzewa się, że są to podróbki, bo nie oddziaływają na ludzi tak samo jak prawdziwy smile.jpg , który może powodować nagłą padaczkę, ból w skroniach lub silne poczucie niepokoju. Te rzekome reakcje są jednymi z powodów, dlaczego smile.jpg traktuje się z taką pogardą, ponieważ wydaje się być oczywistym absurdem, ale w zależności kogo spytamy o niechęć do potwierdzania istnienia smile.jpg jest po prostu spowodowana strachem lub po prostu niedowierzaniem.
Ani smile.jpg ani Smile.dog nie jest nigdzie wspomniany na Wikipedii, ale na stronie znajdują się artykuły o innych skandalicznych przypadkach jak hello.jpg lub 2girls1cup, wszelkie próby stworzenia strony o smile.jpg są usuwane przez jednego z wielu administratorów encyklopedii.
Spotkania z smile.jpg są materiałami napędzającymi powstawanie legend Internetu. Historia Mary E. nie jest jedyna, istnieją niepotwierdzone pogłoski, że pokazano smile.jpg w pierwszych dniach istnienia Usenet. Istnieje nawet opowieść, że w 2002 r. haker sfloodował forum humoru i satyry strony Something Awful zdjęciami Smile.dog, powodując, że prawie połowa użytkowników forum dostała padaczki. Mówi się też, że od połowy lat 90 do ich końca, smile.jpg był przekazywany na Usenet jako załącznik w e-mail’ach łańcuszkowych z tematem "UŚMIECHNIJ SIĘ! BÓG CIĘ KOCHA!” Jednak pomimo wielu odsłon tych afer okazało się, że niewiele osób przyznaje się do brania jakiegokolwiek w tym udziału. Żaden ślad ani link do oryginalnego pliku nigdy nie został odkryty.
Ci, którzy twierdzą, że naprawdę widzieli smile.jpg często tłumaczą się, że byli zbyt zajęci, aby zapisać kopię obrazu na dyskach twardych. Jednak wszystkie domniemane ofiary, podają ten sam opis zdjęcia: Pies-jako stworzenie (zazwyczaj opisywany jako podobny do Husky), oświetlone przez lampę błyskowąaparatu, znajduje się w mrocznym pokoju, jedyny szczegół, który jest widoczny w tle jest ręka ludzka, wychodząca z ciemności po lewej stronie ramki. Ręka jest pusta, ale zazwyczaj opisywana jest jako „machająca” lub „kiwająca”. Oczywiście, najwięcej uwagi poświęca się psu (lub stworzeniu podobnemu do psa, ponieważ nikt tak naprawdę do końca nie wie co widział). Pysk zwierzęcia rzekomo dzieli szeroki uśmiech, który ukazuje dwa rzędy białych, bardzo prostych, bardzo ostrych, bardzo ludzko wyglądających zębów…

http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20130319174835/playstationallstarsfanfictionroyale/images/0/05/Slender_Man.png
"Slender Man" to pseudonim nadany tajemniczej postaci widzianej w tle kilku zdjęć w jednym z tematów forum SomethingAwful. Zdjęcia pokazywały dzieci i pewnego człowieka o smukłej sylwetce, czasem pojawiającego się w długich, poskręcanych włosach przypominających macki. Szczupły mężczyzna został odkryty na forum SomethingAwful w wątku skupionym wokół pożaru w którym zginęło wiele dzieci w latach 80-tych. Opisuje się go jako osobę noszącą czarny garnitur i czarny kapelusz, a jak sama nazwa wskazuje, wydaje się on być bardzo chudy i zdolny do rozciągnięcia swoich kończyn oraz tułowia w długości niemożliwej dla normalnego człowieka. Gdy wyciąga swoje ramiona, jego ofiary są wprowadzane w stan przypominający hipnozę, podczas której podchodzą do tej istoty nie z własnej woli.
Nie wiadomo czy pochłania, zabija lub porywa swoje ofiary do nieznanych miejsc lub innych wymiarów, gdyż nie ma żadnych dowodów lub śladów do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków. Jak dotąd niewiele wiadomo, ale jego cele i siedliska są dość wyraźnie uzgodnione. Ma potrzebę porywania dzieci i często pojawia się tuż przed zniknięciem dziecka lub nawet kilku na raz. Wydaje się pojawiać w miejscach ukrytych we mgle, parkach lub lasach, co jest najprawdopodobniej jego sposobem na kamuflaż. Należy również zauważyć, że dzieci były w stanie go czasem zobaczyć, gdy w pobliżu nie było żadnych dorosłych, chociaż mówi się, że niektóre dorosłe osoby też go widziały.



http://fc00.deviantart.net/fs71/i/2012/173/5/2/jeff_the_killer_by_dyemooch-d54ia0j.jpg
Jeff The Killer(tekst może być mało rozumiany)
Zaczerpnięte z lokalnej gazety:
NIEZNANY ZŁOWIESZCZY MORDERCA DALEJ NA WOLNOŚCI.
Po tygodniach zabijania tajemniczy morderca dalej nie został złapany, lecz znaleziono młodego chłopca który twierdzi, że przeżył atak zabójcy odważnie opowiada swoją historię.
"Miałem zły sen i obudziłem się w środku nocy" mówi chłopiec "Zauważyłem, że z pewnego powodu okno było otwarte, a pamiętam, że je zamykałem zanim położyłem się spać, więc wstałem z łóżka, aby je zamknąć po raz drugi. Gdy "wdrapałem" się na łóżko i starałem się zasnąć. To właśnie wtedy ogarnęło mnię uczucie, że ktoś na mnie patrzy. Otworzyłem oczy i prawie wyskoczyłem z łóżka.
Tam, w małym strumieniu światła pomiędzy zasłonami zauważyłem parę oczu. To nie były zwykłe oczy. Te oczy były mroczne, złowieszcze. Pomyślcie, jak bardzo byłem przerażony.
Ale wtedy zobaczyłem jego usta. Długi, okropny uśmiech sprawił, że wszystkie włosy stanęły mi dęba. Po chwili, która dla mnie trwała wieczność powiedział to. Prosta fraza, ale tylko szalony człowiek mógłby coś takiego powiedzieć.
Powiedział "Idź spać". Wydarłem się, przez to bardzo szybko podbiegł do mnie, wyciągnał nóż i wycelował go w serce wskakując na moje łóżko. Starałem się walczyć, kopałem, biłem, starałem się obracać aby zdjąć go ze mnie, ale to nie skutkowało. Po chwili wbiegł do pokoju mój ojciec ze swoją strzelbą. wycelował w niego, i prawie go miał, gdyby nie to, że zanim mój ojciec pociągnął za spust, mężczyzna obrócił się unikając strzału. Mężczyzna rzucił w ramię mojego ojca nóż, więc mimowolnie upuścił strzelbę. Ten mężczyzna wykończyłby mojego ojca, gdyby nie to, że sąsiedzi zaalarmowali policję.
Policja zaparkowała pod domem, i wbiegła do niego rozwalając drzwi. Mężczyzna odwrócił się i pobiegł korytarzem. Usłyszałem trzask, jakby rozbijanego szkła. Wybiegłem z pokoju, i zobaczyłem, że z tylnej strony domu jest rozbita szyba. Szybko wyjrzałem przez okno, a właściwie jego ramę i ujrzałem jego znikającego we mgle. Mogę wam powiedzieć tylko to, że tej twarzy nie zapomnę do końca życia. Te zimne, wrogie oczy i ten psychotyczny uśmiech. One nigdy nie opuszczą mojej głowy."
Policja dalej szuka tego mężczyzny. Jeśli widziałeś kogokolwiek kto pasuje do opisu natychmiast zgłoś to do najbliższej komendy policji.
Ostatnio Jeff z rodziną przeprowadził się do innego miasta. Jego ojciec dostał premię w pracy, więc uznali, że lepiej będzie im się żyć w jednej z tych "ekstrawaganckich" osiedli. Jeff ze swoim bratem Liu nie mogli narzekać. Nowy dom był większy i ładniejszy. Wkrótce po tym, jak się wypakowali, zawitali do nich sąsiedzi.
"Witajcie!" Powiedziała kobieta, "Jestem Barbara, mieszkam w domu obok. Chciałam zapoznać panią ze mną i moim synkiem. Barbara odwróciła się i zawołała.
"Billy! to są nasi nowi sąsiedzi.".
Billy grzecznie się przywitał, i pobiegł dalej bawić się na podwórku.
"Oh," powiedziała mama Jeff'a "Jestem Margaret, a to mój mąż Peter, a to moi dwaj synowie Jeff i Liu" Kiedy już zapoznali się, Barbara zaprosiła ich na przyjęice urodzinowe jej syna. Jej synowie chcieli odmówić, lecz ich matka ich wyprzedziła mówiąc, że bardzo chcieliby pójść. Kiedy Jeff z rodziną skończyli się rozpakowywać, Jeff poszedł do mamy.
"Mamo, dlaczego zgodziłaś się na to przyjęcie? Jeśli jeszcze nie zauważyłaś, to wiedz, że nie jestem małym, głupim dzieckiem."
"Jeff..." Powiedziała jego matka "Dopiero się wprowadziliśmy, powinniśmy pokazywać, że chcemy spędzać czas z naszymi sąsiadami, więc idziemy na to przyjęcie. Kropka.
Jeff chciał mówić dalej, lecz przerwał, bo wiedział, że nie ma nic do gadania, gdy mama coś zadecyduje. Wszedł po schodach do swojego pokoju, usiadł na łóżku, i przez pewien czas siedział tak bezczynnie. Aż w pewnym momencie ogarnęło go dziwne uczucie. Nie był to ból, lecz po prostu... dziwne uczucie, lecz on je zignorował.
"Jeff" Mówi jego matka, "zejdź na dół i zabierz resztę swoich rzeczy". Jeff posłuchał się matki i zszedł na dół.
Następnego dnia rano Jeff zszedł na dół aby przygotować się do szkoły i zjeść śniadanie. Gdy jadł śniadanie znów ogarnęło go to dziwne uczucie, tylko tym razem było silniejsze i powodowało lekki ból, lecz on ponownie je zignorował. Gdy Jeff i Liu zjedli śniadanie i przygotowali się do szkoły poszli na przystanek autobusowy. Gdy już byli na przystanku nagle jakieś dziecko na deskorolce przeskoczył nad nimi, centymetry nad ich głowami. Jeff i Liu od razu odskoczyli.
"Co ty robisz, dzieciaku?!" Dziecko "wylądowało" i obracając się do nich kopnęło deskorolkę tak, aby mogło ją złapać w ręce. Na oko ten dzieciak miał z 12 lat, rok starszy od Jeffa. Ubrany był w czerwony T-shirt i podarte niebieskie jeans'y.
"No, no, no. Wygląda na to, że mamy nowych." Nagle pojawiła się dwójka dzieciaków, jeden był bardzo chudy, a drugi ogromny. "Skoro jesteście tutaj nowi, chcielibyśmy was wprowadzić. To jest Keith," Jeff i Liu spojrzeli na chudego dzieciaka. Miał tak jakby odurzoną twarz. "A to jest Troy" i spojrzeli na grubego dzieciaka. Mowa o wannie smalcu. Ten dzieciak chyba nie może kucać
"I ja" mówi dziecko "Ja jestem Randy. Skoro już się zapoznaliśmy, to wiedzcie, że dla każdego dzieciaka obowiązuje pewna cena. Chyba mnie rozumiesz?" Liu wstał gotowy do walki, ale Randy z dwoma kumplami wyciągneli noże. "Ech... Miałem nadzieję, że będziecie bardziej chętni do współpracy, ale widzę że trzeba będzie zmusić." Randy podszedł do Liu, i wyciągnął mu z torby portfel. Jeff'a znowu ogarnęło to dziwne uczucie, tylko że teraz było potężne. Jeff wstał, ale Liu dał mu znać, żeby usiadł, lecz Jeff to zignorował i podszedł do dzieciaka.
"Posłuchaj mały śmieciu, "Powiedział Jeff" oddaj mojemu bratu portfel!" Randy włożył portfel Liu do swojej kieszeni i wyciągnął z niej nóż.
"Och, ale się boje, co mi zrobisz?" Powiedział Randy, po czym Jeff dał mu pstryczka w nos. Randy chciał uderzyć Jeffa w twarz, lecz zanim jego to zrobił, Jeff chwycił jego pięść i połamał mu palce. Gdy Randy darł się w niebogłosy, Jeff wyrwał nóż z jego dłoni. Troy i Keith próbowali zaatakować go, lecz on był zbyt szybki. Powalił Randy'ego na ziemię. Keith prawie zaatakował go, lecz on zdążył kucnąć i wbił nóż w ramię Keitha. Troy spróbował tego samego, lecz jeff nawet nie potrzebował noża. Gdy Troy biegł z zamiarem zaatakowania, Jeff wykonał unik, i z dużą siłą uderzył Troy'a w brzuch. Troy wymiotując osunął się na ziemię, a Liu tylko patrzył na Jeff'a z podziwem.
"Jeff, jak t-ty t..." Tylko to Liu był w stanie wypowiedzieć. Zobaczyli, że jedzie ich autobus, więc zaczęli biec ile sił w nogach. Kiedy biegli, zauważyli, że autobus jedzie za nimi. Kiedy Jeff i Liu byli już w szkole, nie mieli zamiaru powiedzieć co się stało. Tylko siedzieli na lekcjach. Liu myślał, że Jeff po prostu pobił kilku dzieciaków, ale Jeff wiedział, że to było coś więcej. Coś... mrocznego. To dziwne uczucie, które ogarnęło Jeff''a, znikło gdy kogoś krzywdził. Wiedział, że to okropnie brzmi, ale krzywdząc kogoś czuł się taki szczęśliwy, czuł, że to uczucie odchodzi.
Po szkole Jeff i Liu wrócili do domu.
"Jeff, Liu" zapytała ich matka "Jak wam minął dzień?"
"To był piękny dzień" odpowiedział Jeff.
Następnego poranka Jeff usłyszał ze swojego pokoju pukanie do drzwi. Gdy zszedł na dół zobaczył dwóch policjantów rozmawiających z jego matką.
"Jeff, panowie powiedzieli mi, że zaatakowałeś trójkę dzieci. To nawet nie była zwykła bójka, oni byli dźgani. Dźgani synu!" Wzrok Jeff'a powędrował na podłogę, pokazując matce, że to prawda.
"Mamo, ale oni pierwsi grozili nam nożami"
"Młody człowieku" powiedział jeden z policjantów "znaleźliśmy dwójkę dzieci dźgniętych, a jednego z obrażeniami wewnętrznymi, mamy dowody, że ty, albo twój brat zrobiliście to, więc co masz nam do powiedzienia?" Jeff wiedział, że nie da się wybrnąć z tej sytuacji. Mógł powiedzieć, że on i Liu zostali zaatakowani, lecz nie ma dowodów kto zaczął bójkę, więc Jeff nie miał nic na obronę siebie bądź swojego brata.
"Jeff zawołaj swojego brata" Jeff nie mógł tego zrobić od pobicia tych dzieciaków.
"Ale prosze pana, to byłem ja! To ja ich pobiłem. Liu próbował mnie odciągnąć, ale nie mógł mnie powstrzymać" Policjanci spojrzeli na siebię i skinęli głowami.
"No, no, to wygląda na rok w więzieniu..."
"Czekajcie!" Krzyknął Liu trzymając w dłoni nóż. Policjanci wyciągnęli broń i wycelowali w niego.
"To byłem Ja! Ja ich pobiłem, mam na to dowody!" Liu podwinął swoje rękawy odkrywając różne zadrapania, siniaki. One wyglądały, jakby były zadane przez kogoś, kto chciał się bronić.
"Najpierw odłóż ten nóż" krzyknął jeden z policjantów. Liu posłusznie rzucił nóż na ziemię, podniósł ręce do góry i podszedł do policjantów.
"Liu! Czemu kłamiesz?! Przecież to byłem Ja!" Wykrzyczał Jeff ocierając łzy z twarzy
"Przykro mi, bracie. Próbujesz przyjąć winę za coś, co ja zrobiłem. Weźcie mnie stąd" Policja zabrała Liu do samochodu.
"Liu! proszę, powiedz im. To byłem ja! Proszę!" Matka Jeff'a przytuliła go.
"Jeff, przestań. Nie musisz kłamać. Wiemy, że to Liu" Jeff mógł tylko bezczynnie patrzeć na odjeżdżający radiowóz. Kilka minut później Ojciec Jeff'a przyjechał. Widział twarz Jeff'a i wiedział, że coś jest nie tak.
"Synu, co się stało?" Jeff nie mógł nic powiedzieć z płaczu. Tylko wymknął się tylnym wyjściem. Po jakiejś godzinie Jeff wrócił do domu. Widział, że rodzice są bardzo zszokowani. Nie mógł na nich patrzeć. Wolał nawet nie myśleć jak myślą rodzice o Liu, podczas gdy to była wina Jeff'a. Jeff w końcu poszedł spać, mając nadzieję, że choć na chwilę zapomni o całej sprawie.
Dwa dni odkąd wsadzili Liu za kratki, nie odezwał się ani słowem, Jeff był bardzo samotny. Aż do soboty, kiedy mama Jeff'a obudziła go ze uśmiechniętą słoneczną twarzą.
"Jeff, dziś jest ten dzień" powiedziała jego matka odsłaniając zasłony.
"J-jaki dzień?" Powiedział w półśnie Jeff
"Urodziny Billy'ego." Po tych słowach Jeff całkowicie się obudził.
"Mamo, ty żartujesz, prawda? nie myślisz że pójdę na urodziny jakiegoś dziecka po tym, jak..."
"Jeff, oboje wiemy co się stało. To przyjęcie może sprawić, że na trochę zapomnimy o całej sprawie. A teraz ubierz się." Powiedziała matka Jeff'a po czym zeszła na dół, aby się przygotować.
Kiedy Jeff wreszcie zmusił się aby wstać, wziął pierwszą lepszą koszulkę i zszedł na dół. Zobaczył że jego ojciec jest ubrany w garnitur, a jego matka w suknię. Zdziwił się, dlaczego ubrali się w takie eleganckie rzeczy na impreze jakiegoś dziecka.
"Syna, to wszystko, w co się ubierasz?" Zapytała mama Jeff'a
"To lepsze niż takie eleganckie ubrania." Powiedział Jeff. Jego matka zignorowała wielką chęć aby na niego nakrzyczeć i po prostu uśmiechnęła się.
"Jeff, może jesteśmy za bardzo elegancko ubrani, ale może zrobimy na nich dobre wrażenie" powiedział ojciec Jeff'a. Jeff burknął coś pod nosem i poszedł do swojego pokoju.
"Ja nie mam żadnych takich "eleganckich" ubrań!" Krzyknął ze swojego pokoju
"Po prostu weź coś." Powiedziała jego matka. Jeff poszukał w szafie i znalazł czarne dresowe spodnie, które ubierał na specjalne okazjei podkoszulkę. Nie mógł znaleźć koszulki, którą mógłby ubrać. W końcu znalazł białą bluzę z kapturem, która leżała na krześle. Gdy zszedł na dół, okazało się, że jego rodzice są już gotowi.
"Ty w tym idziesz?" powiedzieli razem jego rodzice. Jego matka spojrzała na zegarek. "Nie ma czasu na przebieranki. Chodźmy już." Powiedziała, po czym usłyszała jak Jeff z ojcem wychodzą z domu.
Razem przeszli przez ulicę do domu Barbary i Billy'ego. Zapukali, i ukazała się im Barbara. Zupełnie jak rodzice Jeff'a. Przesadnie ubrani. Gdy weszli do domu zobaczyli, że tam są tylko dorośli. Żadnych dzieci.
"Dzieci są na podwórku. Jeff, co ty na to, żebyś poszedł poznać dzieci?" Powiedziała Barbara.
Jeff wyszedł na podwórko i zobaczył, że było tam pełno dzieci. Wszyscy biegali w dziwacznych strojach strzelając do siebie z plastikowych pistolecików. Nagle do Jeff'a podbiegł dzieciak wręczając mu pistolecik.
"Ceść, chcesz sie pobawić?" powiedział.
"Eee, nie. Jestem za stary na takie rzeczy" Powiedział Jeff
"Prosz?" Powiedziało dziecko "No dobra" Powiedział Jeff. Wziął pistolecik i zaczął "strzelać" do innych dzieci. Na początku wydawało mu się to bezsensowne, ale po chwili to mu się nawet wydawało trochę fajne.
Może to nie było "Cool", ale to był pierwszy raz, kiedy choć na chwilę zapomniał o Liu. Jeff bawił się tak, aż usłyszał dziwaczny dźwięk. Dźwięk jeżdżącej deskorolki. Randy, Troy i Keith przeskoczyli ogrodzenie na swoich deskorolkach. Jeff upuścił swój plastikowy pistolet i zerwał czapeczkę. Randy patrzył na Jeff'a z nienawiścią w oczach.
"Witaj, Jeff" Powiedział Randy. "Mamy parę niedokończonych spraw." Jeff zobaczył, że Randy ma posiniaczoną twarz."Też tak myślę. [CENZURA]ę Cię, za to, że wpakowałeś mojego brata za kratki.
"Oh, bardzo śmieszne, wiesz, że ja i tak wygram. Może skopałeś nam tyłki kiedyś, ale nie dzisiaj." Powiedział randy po czym ruszył na Jeff'a. Oboje upadli na ziemię. Randy uderzył Jeff'a w nos, a Jeff złapał go za uszy i przyłożył mu "z główki" odpychając go od siebie. Po chwili wstali na nogi. Dzieci krzyczały, a rodzice wybiegali z domu. Troy i Keith wyciągnęli z toreb pistolety.
"Niech nikt nie przerywa, bo polecą flaki!" Powiedzieli. Randy wyciągnął nóż i wbił go w ramię Jeff'a.
Jeff wydarł się w niebogłosy i upadł na kolana. Randy bezlitośnie kopał go w twarz. Po trzech kopach Jeff chwycił nogę Randy'ego i przekręcił ją, co spowodowało, że upadł na ziemię. Jeff wstał i poszedł w kierunku tylnych drzwi.
"Potrzebujesz pomocy?" Randy chwycił Jeff'a za kołnierz i przerzucił go przez drzwi. Gdy Jeff próbował wstać Randy powalił go na ziemię, i kopał go tak długo aż zaczął kasłać krwią.
"No dawaj gnoju! Walcz ze mną!" Randy przeciągnął Jeff'a do kuchni. Randy widząc butelkę wódki na stole roztrzaskał ją na głowie Jeff'a.
"Walcz!" Randy przeciągnął Jeff'a do salonu.
"No dalej Jeff! Spójrz na mnie!" Jeff podniósł wzrok. Jego twarz była cała zakrwawiona. "To ja wpakowałem twojego brata za kratki! A ty będziesz siedział i pozwolisz mu tam gnić przez cały rok! Powinieneś się wstydzić." Jeff zaczyna się podnosić
"Oh, wreszcie zacząłeś się podnosić" Jeff już stoi. Na jego twarzy jest krew i wódka. Znowu doznał tego dziwnego uczucia. "Wreszcie. Wstał!" Krzyknął Randy i pobiegł z zamiarem zaatakowania Jeff'a. To wtedy to się zdarzyło. Coś w Jeff'ie pękło. Jego psychika została całkowicie zniszczona, racjonalne myślenie znikło. Jedyne, co teraz potrafił, to zabijać. Chwycił Randy'ego za szyję i z dużą siłą rzucił Randy'm o ziemię.
Stanął nad nim i z ogromną siłą uderzył go prosto w serce, które się zatrzymało. Kiedy Randy próbował złapać oddech. Jeff bił go. Cios za ciosem. Krew tryskała z jego ciała, aż złapał ostatni oddech.
Każdy teraz patrzył na Jeff'a. Rodzice, płaczące dzieci. Nawet Troy i Keith, którzy niewiele myśląc wycelowali bronie w Jeff'a. Jeff widząc wycelowane w niego pistolety pobiegł schodami na górę. Kiedy biegł, Troy i Keith otworzyli do niego ogień, lecz każdy strzał pudłował. Troy i Keith pobiegli za Jeff'em. Kiedy wystrzelili ostatnie naboje, Jeff skradając się, wszedł do łazienki. Chwycił stojak na ręcznik, i wyrwał go ze ściany.
Do łazienki wtarli Troy i Keith z nożami w dłoniach.
Troy podbiegł z nożem do Jeff'a, który uderzył go stojakiem na ręcznik Troy'a w twarz. Troy bezwładnie opadł na ziemię, więc został tylko Jeff i Keith. Keith był bardziej zwinny, więc kiedy Jeff wymachiwał stojakiem. Keith wyrzucił nóż, i chwycił Jeff'a za szyję, i rzucił nim o ścianę. Z górnej półki spadł na nich wybielacz. Palił ich obu, i oboje zaczęli krzyczeć. Jeff wytarł oczy najlepiej jak mógł. Kiedy Keith jeszcze krzyczał z bólu, Jeff wziął spowrotem do ręki stojak na ręcznik. Celnie rozwalił metalowym stojakiem głowę Keith'owi. Kiedy Keith już leżał zakrwawiony na ziemi towarzyszył mu złowieszczy uśmiech.
"Co w tym takiego śmiesznego?!" Zapytał Jeff. Keith wyciągnął zapalniczę i włączył ją. "To," powiedział, "że jesteś pokryty wybielaczem i alkocholem". Jeff szeroko otworzył oczy ze zdziwienia, a Keith rzucił na niego zapalniczkę. Alkohol w kontakcie z płomieniem podpalił się, a wybielacz wybielił jego skórę. Próbował się ugasić, lecz nic nie pomagało. Alkohol sprawił, że Jeff był chodzącym płomieniem.
Spadł ze schodów. Wszyscy krzyczeli gdy zobaczyli Jeff'a, ledwo żywego, płonącego człowieka. Ostatnią rzeczą, jaką zobaczył była jego matka, która próbowała go ugasić. Wtedy stracił przytomność.
Kiedy Jeff się obudził, poczuł, że ma bandaże na twarzy i na ramieniu, a reszta jego ciała była w szwach. Próbował wstać, lecz uświadomił sobie, że ma w ramieniu jakąś rurkę. Wtedy przybiegła pielęgniarka.
"Myślę, że jeszcze nie powinieneś wstawać." Powiedziała kładąc go spowrotem na łóżko i poprawiając rurkę w jego ramieniu. Jeff usiadł. Nic nie widział. Kompletnie nie wiedział, gdzie jest. Po długich godzinach usłyszał swoją matkę.
"Jeff, jak się czujesz?" zapytała. Jeff nie mógł odpowiedzieć. Jego twarz była zakryta bandażami, więc nie mógł w ogóle mówić. "Kotku, mam wspaniałe wieści. Po tym wszystkim policja powiedziała, że zwolni Liu".
Jeff wstał jak najszybciej potrafił, lecz przypomniał sobię, o rurce w jego ramieniu. "Liu wyjdzie jutro, będziecie mogli znowu być razem."
Matka Jeff'a uścisnęła go, i pożegnała się. Przez następne tygodnie Jeff był odwiedzany przez rodzinę. W końcu nadszedł ten dzień. Dzień zdejmowania bandaży. Jego rodzina niecierpliwiła się. Czekali aż doktor usunie ostatni bandaż zakrywający jego twarz.
"Miemy nadzieję, że to będzie ładnie wyglądać." powiedział doktor ściągając bandaż z twarzy Jeff'a.
Matka Jeff'a krzyknęła na widok jego twarzy, a Liu z ojcem patrzyli z obrzydzeniem.
"C-co się stało z moją twarzą?" Zapytał Jeff, po czym wyskoczył z łóżka. Spojrzał w lustro i zobaczył, dlaczego rodzina tak zareagowała. Jego twarz była... okropna. Jego usta były spalone do głębokiej czerwieni,
jego twarz zmieniła kolor na czystą biel, a jego włosy zmieniły kolor z brązu na kruczą czerń. Powoli dotknął ręką swojej twarzy.
"Jeff..." Powiedział Liu "Ona wcale nie jest taka zła..."
"Nie jest taka zła?!" Zapytał Jeff "Ona jest perfekcyjna!" Jego rodzina była zaskoczona, a Jeff zaczął się głośno śmiać. Jego rodzina zauważyło, że jego lewe oko i ręka drgały.
"Uh... Jeff, dobrze się czujesz?"
"Dobrze?! Nigdy nie czułem się taki szczęśliwy! Ha ha ha ha! Spójrzcie na mnie! Ta twarz pasuje do mnie idealnie!" Nie mógł przestać się śmiać. On teraz był tylko maszyną do zabijania, lecz jego rodzina jeszcze o tym nie wiedziała.
"Doktorze," Zapytała mama Jeff'a, "Czy mój syn ma... No wie pan... w porządku w głowie
"Tak, to jest typowy objaw dla pacjentów, którym podaliśmy tak dużą ilość środków przeciwbólowych. Jeśli po pięciu tygodniach nic się nie zmieni, zrobimy mu test psychologiczny."
"Dobrze, dziękuje. Jeff, kotku, wracamu do domu."
Jeff oderwał twarz od lustra. Jego twarz dalej miała ten straszny uśmiech. "Dobrze mamo. Ha hahahahahaaa!"
Później tej nocy matkę Jeff'a obudził dzwięk dochodzący z łazienki. Tym dźwiękiem był płacz. Powoli weszła do łazienki, aby zobaczyć co się dzieje. Ujrzała, że jej syn pociął swoje policzki, tak, aby formowały się w uśmiech.
"Jeff, co ty robisz?"
Jeff spojrzał na matkę. "Mamusiu, nie mogłem się ciągle uśmiechać. To po chwili bolało. Ale teraz mogę się uśmiechać wiecznie." matka Jeff'a zobaczyła jego oczy, okrążone w czerni.
"Jeff, twoje oczy!" Jego oczy były pokryte czernią, jakby nie miały się nigdy zamknąć.
"Nie mogłem widzieć mojej twarzy. Moje oczy zamykały się ze zmęczenia, więć spaliłem swoje powieki, więc teraz będę mógł wiecznie widzieć siebię, moją nową twarz" Jego matka powoli zaczęła się wycofywać.
"Co się stało, mamusiu? Czyż nie jestem piękny?!"
"Jesteś synku. P-pozwól mi pójść do tatusia, żeby mogł zobaczyć twoją nową twarz." Matka wbiegła do sypialni, budząc ojca. "Kotku, weź broń. Nasz..." Zaniemówiła, gdy zobaczyła w progu Jeff'a trzymającego nóż.
"Mamusiu. Okłamałaś mnie." Powiedział Jeff, po czym ich zadźgał z zimną krwią.
Liu obudził się od tych dźwięków. Nie słyszał nic więcej, więc zamknął oczy, i próbował zasnąć, lecz ogarnęło go dziwne uczucie, że ktoś go obserwuje. Kiedy się obrócił, Jeff zatkał jego usta ręką.
Jeff powoli tnąc gardło Liu powiedział:
Shhhhh, idź spać."

http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20130513021722/spinpasta/images/d/dd/Jane_the_killer_by_moto0523-d566srz.png
Jane The Killer(Tekst może być malo rozumiany)
Moje prawdziwe imię jest Jane Arkensaw, aka "Jane Killer" i jest to, jak poznałem Jeffa, powód wyglądam jak ja, i dlaczego chce go zabić.
Kiedy usłyszałem, że nowa rodzina przeniosła się po drugiej stronie ulicy, to nie było to, że zaskoczony. To było miłe sąsiedztwo, a dom był stosunkowo tani biorąc pod uwagę, gdzie to było. Chyba było około 13-14, gdy wszystko poszło do piekła.
Tak naprawdę nigdy nie rozmawiał z Jeffem, kiedy przeniósł się w. Szczerze nigdy nie rozmawiał z nim do momentu ... tej nocy. Ale jest za wcześnie, aby mówić o tym teraz. Mój pierwszy impresstion Jeffa, że ​​był dobry dzieciak. Prawdopodobnie dostałem ładne gatunki, rzadko mam do walki, może nawet fajny facet, gdyby otworzyła do kogoś.
Jego brat Liu, wydawało się, że stawiają rodzinę na pierwszym drogą siedział z bratem na chodniku. Oczywiście ja tylko zgadywać w czasie i naprawdę nie umieścić wiele myśli do moich Analisys bo szykował się do szkoły, gdy wyjrzał przez okno i byłam spóźniona, co było dla mnie unsual w tym czasie w moim życiu bo byłem prawie nigdy za późno na cokolwiek. Zwłaszcza w szkole.
Nie byłem zaskoczony, kiedy zobaczyłem Randy i jego Stooges iść do Jeff i Liu na tym głupim deskorolce jego. Randy był tylko tyranem, zawsze wziął na każdego, który był mniejszy od niego.
Był nawet dlatego moi rodzice zawieźli mnie do szkoły, a nie pozwalając mi wsiąść do autobusu, jak każdy inny. Każdy miał swoje pieniądze na lunch lub jakieś pieniężnych przekazanych na Randy'ego i jego zbirów z powodu jakiegoś "opłata", że zażądał od wszystkich.
Wszyscy wiedzieliśmy, grupa Randy miał noże i zagroził ich użycia na nas, że nigdy nie powiedział nikomu o pieniądze wzięli z innymi dziećmi w bloku. Wszyscy, z wyjątkiem nowych dzieci próbowali zastraszyć tak jak reszta z nas.
Kiedy zobaczyłem Randy mówi do nich przez okno po prostu wzrok. Było wussy rzeczą ale. Miałem lepsze rzeczy do roboty niż oglądać kolejny dzieciak rękę nad jego pieniędzy Randym. Ale ciekawość pokonał mnie i spojrzał w górę na kilka sekund później. Co widziałem zostawił mnie bez słowa. Jeff stał teraz, i wyglądało na to, Randy miał już co chciał.
"Po prostu usiądź," pomyślałem, "Nie bądź głupi".
Potem zobaczyłem Jeffa dziurkowania Randy'ego w twarz i złamał nadgarstek.
"O mój Boże". Szepnąłem. Potem krzyknął: "Ty idioto!"
Moi rodzice zbiegł po schodach i zapytał, co się stało. Potem spojrzał na zewnątrz i zobaczył, co się dzieje. Jeff już wyciąć chudy facet, myślę, że miał na imię Keith, i udał się z krzykiem. Troy tylko poszedł z jednym uderzeniem. Ponieważ mój dom był po drugiej stronie ulicy, z którego Jeff i jego brat siedzi, z przodu domu posiadającego duże okna, widzieliśmy całą sprawę. A przynajmniej ja, moi rodzice przyszli po części, w której Randy ukradł ich portfela, więc nie wiedziałem, całą prawdę.
To było niepokojące oglądając walkę Jeff. Cieszył się zbyt wiele. Czułem supeł w żołądku, jak coś się dzieje, że nie powinno być, a od wyrazu twarzy Liu, Jeff nie zrobił tego typu rzeczy często. Następne co pamiętam słyszę syreny i nowe dzieciaki śrubowych stamtąd. Gliniarze przyszedł z kierowcą autobusu, by sprawdzić się na "ofiary". Wydawało się, że miały być w porządku.
Wiesz, biorąc pod uwagę ilość bzdur na wyrzucenie z nich.
Od moich rodziców polityka była "nie gliniarze" Odkąd mój tata, ale otoczone NARC policjanta, gdy chciał zwrócić uwagę poza siebie, kiedy policja, gdy śledztwo w sprawie koksu brakuje. Skończyło z tatą rzucenia siłę. Kiedy więc usłyszałem syreny poszliśmy na podwórko wsiedli do samochodu i wyszedł.
Kiedy moi rodzice zawieźli mnie do szkoły, powiedziano mi, że bardzo wyraźnie, że nie chce, żebym mówił do Jeffa kiedykolwiek. I nie zgadzam się z nimi.
Miałem sztuki pierwszy okres, więc nie patrz Jeff untill zamknąć do końca szkoły. Wciąż widzę kolory w mojej kompozycji jeśli myślę wystarczająco ciężko. Ale gdy próbuję patrzeć na wszystko teraz, to wszystko wydaje się szare. Myślę, że to cena ktoś płaci za tracą niewinność.
Nie widziałem Jeff untill końcowy okres dni. Kiedy zrobiłem wydawał ... się. Na początku myślałem, że po prostu udaje radość, więc ludzie nie podejrzewam go o przestępstwa, które zrobił. Ale on naprawdę cieszył się. To nie było dlatego, że był podekscytowany, aby być w szkole nie mogłem powiedzieć, że wiele się od niego. Uśmiech nosił spojrzał sadystyczny do mnie. To był uśmiech szaleńca. Drugi, że zadzwonił dzwonek I przykręcone z te drzwi tak szybko, jak tylko mogłem. Nikt oprócz mnie nie wiedział, co Jeff naprawdę. Dziwakiem.
Następny dzień wydawał się przechodząc bez incydentu w pierwszym. Potem zobaczyłem radiowóz przed domem Jeffa.
"Wygląda na to, że mam ciebie." Myślałem.
Nikt nie mógł zdobyć oddalony z czymś takim (Wiesz, ze straż i wszystko.). Ale myliłem się, kim są aresztowani. Zamiast wychodzi z Jeffem, jak się spodziewałem, że będzie, policja wyszła z Liu, jego brat.
I ledwo formowania myśli Jeff kształtowaniu jego brata na assult gdy wyszedł z domu wrzask na Liu, "Liu powiedz im to zrobiłem!" (Byłem w stanie usłyszeć mu ten czas, bo przednie drzwi były otwarte do mojego domu.).
Nie słyszałem co powiedział Liu w odpowiedzi na wybuch Jeffa, ale było to na pewno nie to, co Jeff chciał usłyszeć. Kilka sekund później, policja odjechała z Liu, a Jeff pozostał na zewnątrz z matką. Kilka minut później weszła do domu i wyszedł na zewnątrz Jeff. Mimo, że nie mógł go słyszeć z drugiej strony ulicy, mogę powiedzieć, że płakał.
, Lecz który nie będzie w tej sytuacji.
Kolejne pogłoski dzień się rozchodziły się lotem błyskawicy o Liu. Trwało to tak długo, plotki dotyczące rozpoczęcia, bo każdy bał się mówić o Randy gettting tyłek podał mu. Kiedy okazało się, że nie wróci do szkoły na kilka dni, wszyscy postanowili wykorzystać ten fakt i cieszyć się nim jak najwięcej, i wiele losowej bzdur zaczął pojawiać.
"Słyszałem, Liu odcięte ramię Troya!"
"Ach tak? Dobrze słyszałem, że Liu Keith uderzył tak mocno w brzuch, że ralphed się krew!"
"To jest nic! Słyszałem, że Randy uderzył tak mocno w nosie to, że wyszedł z tyłu głowy!" i etc, etc, etc
Osobiście nie chcę nic z Jeffem i jego brata. Ale ... on po prostu wyglądał tak sam i zdenerwowany, że musiałem coś zrobić. Napisałem mu wiadomość mówi mu, że ma przyjaciela w tym miejscu i że jadę do składania zeznań na rozprawie Liu o tym, co się naprawdę stało. Zostawiłem uwagę przy biurku podpisaną z literą "J" przed klasa zaczęła, potem wyszedł z pokoju. Kiedy wróciłem Jeff był przy biurku i uwaga było.
Sobota gorąco wokół, a ja sama w domu, podczas gdy moi rodzice byli w pracy. Dziecko obok był o urodziny. W czasie, zostawiłam otwarte okno, bo chciałem miły wiaterek w moim pokoju, a ja nie moje zadanie domowe. Ale dzieci były już tak głośne, że postanowiłem zamknąć okno. Miałem go zamknąć kiedy zobaczyłem Jeff gra z dziećmi. On biegał sobie jedną z tych fałszywych kowbojskich kapeluszach i prowadzenie pistoletu zabawki. Wyglądał tak śmiesznie musiałem się śmiać.
"Może nie potwór Myślę, że jest to". Myślałem, wstyd do podejrzeń mógł być jeden.
Jak byłem zamykając okno, zobaczyłem Randy, Keith i Tony skakać przez płot na swoich deskorolkach gdzie Jeff był.
"Not again!" Powiedziałem do otwartego okna.
Widziałem, Randy i Jeff wymiany pogawędkę, ale nie mogłem usłyszeć, co powiedział przez dźwięk dzieci wrzaski i krzyki. Potem Randy rzucił się na Jeffa i rozwiązać go. Miałem złapać 911 telefonu i wybierania, gdy usłyszałem krzyk Tony i Keith "Nikt interups lub wnętrzności będą latać!" Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem, że znowu oni obaj dopasowania broń w ich rękach. Nie mogłem wezwali do pomocy, a następnie bez indangering życie innych. Nie mogłem o nazwie 911 i tak, że baterie w moim telefonie była martwa.
Jeff był po jego stronie wykopany przez Randy'ego w twarz, kiedy chwycił nogę i przekręcił go. Randy upadł i Jeff chciał iść z powrotem do domu, gdy Troy chwycił go za kołnierz i wyrzucił go w kierunku domu. Słyszałem, tłuczonego szkła, a ja wiedziałem, że mają zamiar go zabić.
"Randy jesteś asshat!" Krzyczałam na niego. Ale nie mógł mnie usłyszeć na dźwięk z krzyki dzieci.
Nie mogłem dłużej czekać, więc pobiegłem do sypialni moich rodziców i szukał mojego taty telefon, mając nadzieję, że zapomniał go w domu. Moje serce waliło mi w piersi, wiedząc, że im dłużej zajęło mi, aby uzyskać pomoc, tym większe szanse, że ktoś się zabił był. Znalazłem w końcu telefon pod łóżko. I nie marnował czasu nabijania w liczbach.
"911 komentarzy?"
"Potrzebuję pomocy istnieje awaryjny dzieje obok! Niektórzy faceci skoczył przez płot i pobicie kogoś! Mają broń musisz śpieszyć proszę!"
"Okay przegap potrzebuję, żebyś mi adres i wyślę pomóc od razu."
I szybko opowiedział jej swój adres i adres domu obok.
"Proszę się spieszyć!" Powiedziałem.
"Jest w porządku po prostu zatrzymać się na lin-" BANG BANG BANG!
Usłyszałem głośne wystrzały pochodzą obok. I krzyknął i upuścił telefon, wylądował na ziemi i złamał. Potem pobiegł do mojej sypialni przez okno, aby spróbować dowiedzieć się, co się dzieje. Lecz nie wcześniej, gdybym wystawił głowę przez okno usłyszałem Woosh z ognia i krzyki ... Mam zamiar zrobić krzyk Jeffa tak ponownie, gdy go znajdę. Jedyne, co mogę porównać go do to krzyk śmierć zwierzęcia. To było w tym czasie dla mnie horrfiying. Ale teraz to brzmi jak muzyka dla mnie i nie ma nic, chcę usłyszeć więcej w świecie niż go krzykiem.
Widziałem ogień rzygać z domu jak wściekły smok. Pobiegłam na dół immediantly otrzymał przenośny extingusher pożaru w kuchni i wybiegł na zewnątrz. Jak jechałem I wpadliśmy kołek na extingusher dla immediant użytku. Na szczęście drzwi były otwarte jak wtargnęli w ale kiedy zobaczyłem Jeffa, że ​​zupełnie zamarł.
Leżał na schodach niemal doszczętnie w ogniu z dorosłymi starają się go ugasić. Widziałem fragmenty jego skóry przez wszystkie zamieszania. Niektóre części różowe, niektóre części zwęglone, ale to wszystko było pokryte czerwono. Na widok tego wszystkiego Krzyczałam, a potem zemdlała. Ostatnie, co pamiętam to niektóre z osób dorosłych pracujących w moim kierunku. Czy było by mi pomóc lub uzyskać gaśnicy nie wiem.
Kiedy przyjechałem do Byłem w szpitalu na sobie jeden z tych sukien, które pacjent nosi. Weszła pielęgniarka w kilka chwil później. Miała długie, brązowe włosy w kok ukrytego pod jej kapelusz. Wyglądała jak nie chciała tam być. Zapytałem ją, co się stało.
"Wiem tylko, że zostały przywiezione z kilku innych dzieci, bo upadł i uderzył głową w gaśnicy." powiedziała, zirytowany.
"Gaśnica?" I osiągnął rękę i dotknął głową. Czułem bandaże i duży bump wielkości pomarańczy. Wtedy przypomniałem sobie, Jeff. "Jednym z facetów, którzy przybyli tu ze mną, jeden z pali, czy on będzie w porządku?"
Westchnęła: "Słuchaj, nie było dwóch chłopców, które zostały wniesione do ciebie, że miał oparzenia, a ja nie pozwolę ci go zobaczyć tylko dlatego, że twój chłopak."
Czułam wzrost ciepła w mojej twarzy. "On nie jest mój chłopak! Jestem po prostu się o niego martwię! Wouldn` t się martwić o kogoś, kto po prostu widział spalenie żywcem przed tobą? " Starałem się zachować mój głos spokojny, ale mój głos zadrżał na tyle, by brzmieć jak leżałem.
"Cokolwiek. Twoi rodzice są tu po drodze. Chcesz je zobaczyć?" zapytała.
"Tak, oczywiście!" coś, żeby mnie z daleka od tej pielęgniarki.
Moi rodzice przyszli i pielęgniarka w końcu wyszedł. Pytali, co się stało. Powiedziałem im wszystko. Walka, uwaga, to wszystko.
"Wiedziałem, że Randy nie był dobry!" moja mama powiedziała.
"Więc słyszałeś coś o stanie Jeffa?" Zapytałem.
"Nie, nie jest rzeczą", powiedział mój tata, "właśnie tu mamy jak tylko usłyszałem o tym, co się stało."
"Ale kto ci to powiedział?" Zapytałem. Nie sądziłem, że widziałem kogoś na przyjęciu, że moja rodzina znała.
"Szpital wezwał nas." mama powiedziała.
"No chyba, że ​​ma sens." to sprawiło absolutnie nie ma sensu dla mnie oczywiście. Jak by ktoś mógł rozpoznać mnie bez mnie posiadające jakąkolwiek formę identyfikacji.
Spojrzałem w drzwiach i zobaczył mężczyznę i kobietę stojącą tam. My parents followed my gaze and saw them too.
"Excuse me, but is this Jane Arkensaw's room?" the woman asked.
"Tak." my mother answered, "Who are you?"
"I'm Margret, and this is Peter, my husband." she gestured to the man beside her. "We're Jeff's parents."
I sat up in my bed.
"I'm Isabelle, this is my husband Greg, and our daughter Jane." mom gestured to me.
"So, you're the girl who ran in with the fire extinguisher." Margret said.
"Tak." I replied quietly, embarassed. "Is your son alright?"
"He just came out of surgery a few hours ago. The doctors said he will be fine."
Odetchnąłem na tę myśl. "To dobrze." Powiedziałem. "Słuchaj. Wiem, co się stało z Jeffem i Liu na ich pierwszy dzień w szkole ..." potem powiedziałam Jeffa rodziców, co naprawdę stało się z Randym i jego załogi.
"Nie mieliśmy pojęcia, że ​​Jeff był zdolny do czegoś takiego." Peter powiedział.
"Jestem gotów zeznawać, że Liu nie bić nikogo i że Jeff tylko pobić Randy'ego i jego gang w obronie własnej".
"Nie ma potrzeby," powiedział Margret, "Liu jest zwolniony z więzienia po tym, co stało się z tymi chłopakami."
"To dobrze." Powiedziałem.
"My po prostu przyszedł do powiedzieć dziękuję za próbę pomocy naszego syna, Jane. Ogrzewa moje serce, aby zobaczyć bezinteresownej ludzi w swoim pokoleniu."
Zarumieniłam "Zrobiłem coś ktoś whould zrobili w mojej sytuacji." Spojrzałem w dół, "Nie jestem bohaterem."
"Bzdura!" Margret powiedział, "przynajmniej możemy zrobić, to zapraszam do naszego miejsca na kolację, kiedy Jeff wychodzi ze szpitala!"
Spojrzałem na mamę i tatę. "To będzie dla mnie zaszczyt." Moja mama powiedziała.
"To osiadł wtedy! Zadzwonimy jak tylko Jeff wychodzi z szpitala". powiedzieliśmy nasze pożegnania, a potem w lewo.
Około 2 dni mijały, a ja może zostać zwolniony ze szpitala. W tym czasie nie miałem żadnego kontaktu z Jeffem lub jego rodziny, ale słyszałem, że Liu został zwolniony z więzienia i Jeff rany gojenie. Kiedy wróciłem do szkoły, stał się centrum uwagi, mniej lub bardziej, bo byłem jedynym, który widział, co się stało na imprezie. Ale tylko ludzie, mówiłem o tym, co się stało byli moi przyjaciele: Dani, Marcy i Erica. I nie wiem, co im powiedzieć, więc powiedziałem im, co widziałem.
"Brzmi jak Jeff dostał jego osła podał się do niego." powiedział Dani miała raven-czarne włosy, oczy szafirowe-niebieskich. Była zazwyczaj najbardziej level-headed z nas.
"Cóż, przynajmniej zszedł walki. Słyszałem wziął tych idiotów do szpitala z nim." Erica parsknął śmiechem. Zawsze ubrany jak ona była z 80 czy coś. Długo, uda wysokie tęczowe kolorowe skarpetki, z włosami do meczu, i zawsze sobie jakąś plecaka z nią.
"Wziął również Jane do szpitala. Może próbowała go pobić też." Marcy roześmiał. Zdawało się, że "girly-girl" naszej małej grupy. Była blondynką o piwnych oczach i prawie za każdym razem gdy ją zobaczył, miała somesort różu na nią. Czy był to kolor jej koszuli lub jewlery szyi i była jednym z największych drama-queens wiedziałem. Zawsze streching prawdę lub dmuchanie coś z proporcji.
"Mówiłem ci, poszedłem tam, aby spróbować pomóc Jeffowi, że coś było nie tak." Mruknąłem. Byłem "plain-jane", brązowe włosy, zielone-oczy, kompletnie nijaki wygląda mądry.
"A może ... chciał zobaczyć swoją miłość po raz ostatni przed wyjazdem pójść po pomoc dla siebie." Marcy powiedziała w swoim dramatycznym głosem.
Po prostu patrzył na nią z oczami wielkości talerzy obiadowych.
"Co ... Co?"
"Nie można zaprzeczyć, że to Jane Arkensaw! Masz podobasz Jeff!"
Każdy bloodcell w moim ciele postanowił przenieść się do mojej twarzy na raz, gdy powiedziała, że.
"Co? Nie! I j-po prostu chciałem mu pomóc to wszystko!"
"Kłamca! Widziałem cię opuścić to notatkę, którą zostawiła na biurku! Co to było? Confesssion swojej miłości do niego?"
"Nie! To nie było nic takiego w ogóle! Byłem-"
"Więc przyznajesz, że zostawili mu notatkę, a następnie"
"Co masz na myśli?"
"Byłem zgadywania". dała mi cyniczny uśmieszek i po prostu czekał na moją responce.
Inne dziewczyny zaczęły się ze mnie śmieją.
"Jane, że to tylko żart! Ja tylko żartowałem!" Marcy uśmiechnął.
"Twoja twarz jest bardziej czerwony niż pomidora!" Erica zarechotał.
"Nienawidzę was wszystkich." I narzekał.
"Och, przestań być taki poważny!" Dani położył dłoń na moim ramieniu. "Chodź, przejdźmy do klasy."
Tygodnie mijały, wszystko wydawało się być normalne. Myślę, że Liu się nawet kilku przyjaciół. Wszystko było normalne i nic się nie stało. Następnie Liu przyszedł do mnie pewnego dnia i powiedział mi o Jeffa.
"Przepraszam, nazwa jest odpowiednia Jane?"
I odwrócił się i spojrzał. To był Liu.
"Tak. Masz rację Liu? Brat Jeffa?"
"Tak." wyglądał trochę niewygodne. Potem znowu, więc był I. "Spójrz moi rodzice chcieli mi powiedzieć, że Jeff jest miejsce jego bandaże usunięte w ciągu kilku dni, więc spodziewać telefon z zaproszeniem na kolację wkrótce."
"Dobrze, dobrze, podziękowania." Powiedziałem.
Miał się odwrócić, kiedy powiedział: "Hej, słuchaj, co zrobiłeś dla Jeffa ... to był naprawdę poważny."
"Dzięki. Słyszałam, że próbował pomóc mojemu bratu w gaśnicę. To było cool."
"Tak? No thanks. Zobaczenia, jak sądzę."
"Tak, patrz-ya".
Patrzyłem mu odejść, gdy usłyszałem głosik obok mnie mówią, "zdradza swojego chłopaka jesteś?"
"Kurwa!" I odwrócił się, zaskoczony. Było Marcy.
"I z własnej żaden brat mniej!" ona fałszywe dyszała.
"Zamknij się!" Krzyknąłem. Potem odwrócił głowę, aby upewnić się, Liu nie słyszał mnie. Nie zrobił tego.
"Pozwala po prostu dostać się do klasy." I narzekał.
Minęły dwa dni, aż zadzwonił telefon. Moja mama odpowiedział. Kilka minut później wysiadł i powiedział mi tak:
"Jeff wychodzi ze szpitala dziś Jane".
Spojrzałem na nią i powiedział: "To jest super!"
"Wygląda na to, że będziemy o to bezpłatny obiad w kilka dni!" zachichotała.
Kilka godzin minęło i usłyszałem samochód pociągnąć do drive-sposób w całej ulicy. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem samochód Jeffa przed jej domem.
"Home Jeffa". Myślałem. Postanowiłem obejrzeć z curosity, aby zobaczyć, co on wyglądać. Dobry Boże, jak bardzo się myliłem.
Jego tata wyszedł. Wtedy jego mama. Następnie Liu. Ale to, co spodziewałem Jeff wyglądać nie może być dalej od tego, co widziałem. Miał długie czarne włosy do ramion, biała, skóra skórzaste, i ten uśmiech ... że uśmiech sam uśmiech widziałem, kiedy był w klasie, po tym jak pobił Randy Keith i Tony.
Ale Jeff spojrzał na mnie. W moje oczy Czułem te bezduszny, sadystyczny oczy wypalić prosto do mojej duszy. I nadal wstrząsać z pamięci nawet teraz jak wpisuję to. Wydawało się, że patrzy na mnie przez kilka godzin z tym do momentu uśmiechem odwrócił wzrok. Widziałem jak wchodzisz do domu z rodzicami. I nawet nie oddychać transferowy, że drzwi zamknęły się za nimi w końcu. Moi rodzice przyjechali do salonu i zapytał mnie, co się stało.
Moja jedyna odpowiedź była długo, głośno, krzyk. Potem zemdlała.
Kiedy w końcu się obudził, było ciemno. Moi rodzice nie byli w ich sypialni. Dom był śmiertelna cisza. Wstałem i poszedłem na dół. Miałam na sobie długą koszulę nocną, że nie miał na sobie, zanim zemdlał. Zeszłam na dół do kuchni. Światła były zapalone, co było nietypowe, moi rodzice zawsze kazał mi wyłączyć światła w pokoju, kiedy opuścił.
Było uwaga na stole.
Podniosłem go.
Wypisali na kartce było to:
'' Nie idziesz na obiad? Twoi przyjaciele są tutaj. "
Zacząłem się trząść się gwałtownie. Rzuciłem papier. I podszedł do okna w salonie i wyjrzał. Światła były zapalone w domu Jeffa. Wiedziałem, że muszę tam pojechać, ale byłem przerażony z mojego umysłu. Pokręciłem głową i spojrzał jeszcze raz. Widziałem Jeff przechylony na okna w jego domu patrząc na mnie z nożem w ręku i dotykając go na tle okna.
Puknij. Puknij. Puknij.
Nadal się uśmiechał.
Puknij. Puknij. Puknij.
Zacząłem cofając się od okna, nie odrywając oczu od niego. Potem odwrócił się i uciekł przez okno do kuchni. Kiedy osiągnął z kuchni patrzenia przez okno, widziałem tylko wymaz z czerwonych na oknie.
Odwróciłem się i spojrzałem na kuchni. Wszystko wydawało się być na swoim miejscu. Nawet noże. Wziąłem jedną z nich i trzymał się mocno. Potem okazało się, że telefon i próbował wybrać 911. Ale linia telefoniczna była diconnected. Nie miałem pojęcia, gdzie telefon komórkowy ojca było, lub jeśli został on jeszcze ustalony. Nie chciałem iść na górę do jej znaleźć. I nie chcą się nożem w plecy, a ja patrząc na to, a jeśli poszedłem poprosić jednego z sąsiadów o pomoc, Jeff może zabić lub zranić, kto miał do niewoli. Więc nie było tylko jeden wybór. Iść walczyć Jeff sam.
I chwycił mocniej nóż i udał się do drzwi, włożył buty i wyszedł na zewnątrz. Moja ręka zatrzymała na klamce jak wyszedłem na zewnątrz. Ale ja wiedziałem, co mam robić. Puściłem klamkę i ruszył przez ulicę do domu Jeffa.
Jak mam bliżej do drzwi jego domu zacząłem zwalniać. Moje kolana zaczął się trząść, moje dłonie zaczęły się pocić, a ja zacząłem oddychać szybciej i płytsze. przed Wiedziałem, że stoję zupełnie jeszcze na przednim progiem dysząc jak pies. I Godz. się chwycił klamkę ścisnął moje powieki i szarpnął go otworzyć.
Stałem w drzwiach z nożem w prawej ręce i klamki w mojej lewej stronie, zbyt przerażona, by otworzyć oczy. Transferowy usłyszałem głos mówiący: "Wygląda na to, udało się. Cieszę się, że nie, przyjacielu." Otworzyłem oczy. Potem krzyknął.
Jego oczy były duże i nieruchome, a jego uśmiech był czerwony. Miał wyryte uśmiech na jego twarzy! Jego ubrania były pokryte krwią, a potem zemdlała.
Kiedy się obudziłem byłem na stole w jadalni. Mój nóż zniknął, a kiedy spojrzał w górę, widziałem ludzi siedzących przy stole. Było to moi rodzice, Jeff rodzice, brat Liu i moich znajomych. Wszyscy byli martwi. Z uśmiechem wyrzeźbione twarze i ogromnych czerwonych jamach w piersiach. Zapach był nie do zniesienia, jest to nie do opisania ... niepodobny do niczego, co kiedykolwiek pachniało przed. To był zapach śmierci.
Próbowałam krzyczeć, ale miałam knebel w ustach i był przywiązany do krzesła. Rozejrzałem się po pokoju w disbeleif. Łzy wytryskującej w oczy od widoku i zapachu z ciał.
"Zobacz, kto w końcu obudzić."
I odwrócił się i spojrzał obok mnie. Jeff był tam. Próbowałam krzyczeć, ale knebel był w drodze. Nagle był obok z nożem przed gardle.
"Shhhhhhh, sza, sza, sza. To nie jest grzeczny krzyczeć na przyjaciół." zaczął przesuwając ostrze na mojej twarzy. Repeatingly wykrywania niewidzialnych linii z narożnikami ustach do policzków w dużym uśmiechem uśmiechem. I drżał jak on to zrobił. Kiedy odwrócił się od niego chwycił tył głowy i zmusił mnie do spojrzenia na miejsce przy stole. "Teraz, teraz, nie bądź niegrzeczna, jesteś obraźliwe wszyscy przez nie patrząc na ich ładnych twarzy."
Spojrzałem na stole, patrząc na każdego z twarzami wykutych uśmiechów, a niektóre z ich piersi nadal krwawienie świeżą krew. Gorące łzy zaczęły spływały mi po twarzy i zaczęła szlochać.
"Awww, co się stało?" Jeff mruczała: "Czy jesteś zdenerwowany, że nie wygląda pięknie jak oni?"
Spojrzałem na niego, starając się zrozumieć, co mówi. Ale wzrok, kiedy zobaczyłem jego twarz znowu i spojrzał na stół.
"Nie martw się, ja, że ​​będziesz wyglądać piękne. Co ty na to?" potem wsunął nóż pod gag i odetnij ją.
I wypluł knebel i spojrzał mu prosto w oczy, starając się trzymać wzrok. On tilited głowę na bok, gdy spojrzał na mnie. Potem zamknął oczy i odwrócił się od niego. Potem mruknął ponuro, "Pierdol się". Potem odwrócił się i spojrzał na niego ponownie: "Ty Joker odrzucić!"
On tylko zaśmiał się w twarz. Wolałem to, gdy tylko się uśmiechnęła.
"Jesteś jeszcze śmieszniej, niż myślałem."
Zbliżył się do mnie. Odwróciłem wzrok znowu, czując jego oddech na mojej skórze.
"Przyjaciele moi przyjaciele przysługi prawda? Cóż mam zamiar zrobić coś dla ciebie."
Czułem go puścić z tyłu mojej głowy. Kiedy spojrzał był z pokoju. Spojrzałem na stół jeszcze raz, biorąc to wszystko w. Fresh łzy zaczęły schodzić mojej twarzy, jak pamiętałem moją rodzinę i przyjaciół, którzy żyli zaledwie kilka godzin temu. Ja wciąż płacze, kiedy Jeff wrócił.
"Nie płacz". powiedział: "Wszystko będzie po wszystkim."
Spojrzałem na niego i zobaczyłem, że trzyma dzbanek wybielacza, a może z gazu.
Moje oczy rozszerzyły się i spojrzałem na niego.
"I nie ma żadnego alchohol, więc to będzie musiał to zrobić."
Potem zaczął się zanurzać mnie wybielaczem i gasolene.
"Mieliśmy lepiej się pośpiesz, Jane. Już nazywane strażacy."
Potem podniósł jednego meczu.
Zapalił.
Potem rzucił się na mnie.
Płomienie wybuchły jak tylko mecz wszedł w kontakt ze mną. Krzyczałam tak głośno, jak to możliwe. Ból był nie do zniesienia. Czułem ciało topnienia z mojego ciała, ciepła okupują każdy otwór w ciele. Krew w jego żyłach evaporing, a moje kości stają zwęglone i kruche.
Zanim stracił przytomność, słyszałem Jeff śmiechem, "Do zobaczenia później mój przyjaciel! Mam nadzieję, że się tak piękna jak ja! AHAHAHAHA!"
Wtedy wszystko stało się czarne.
Kiedy obudziłem się ja siedziałem w szpitalnym łóżku, zabandażowane od stóp do głów. Wszystko kręciło, i boli migać, i oddychać.
Rozejrzałem się i zobaczyłem, pusty pokój. I jęknął głośno, bo moje usta bandażach. Wszystko boli. Weszła pielęgniarka w kilka minut później.
"Jane? Czy mnie słyszysz?"
Spojrzałem w jej kierunku. Pokój zaczął krążyć jeszcze więcej.
"Jane, jestem pielęgniarka, Jackie, nie wiem, jak to powiedzieć, ale, rodzina zginęła w pożarze. Przykro mi."
Łzy zaczęły spada mojej twarzy. Płakałam.
"Nie kochanie, nie płacz. Nie będzie w stanie oddychać, jeśli nie."
Nie mogłam się powstrzymać.
"Jane Zamierzam dać ci coś, aby pomóc uspokoić w porządku?"
Poczułem coś uruchomić w moim krwiobiegu, a następnie zasnęłam ponownie.
Kiedy obudziłam się ponownie mogłem poruszać się i moje ciało nie było tak zabandażowane jak było, kiedy pierwszy raz się obudził. Rozejrzałem się i zobaczyłem, że mój pokój miał kwiaty w nim. Niektóre były świeże, niektóre umierają. Próbowałem wstać, ale weszła pielęgniarka i umieścić mnie w dół.
"Easy Jane, to już zasnąć na chwilę. Spróbuj spokojnie."
Starałem się mówić. Mój głos wyszedł szorstki i sandpapery. "Jak, jak długo mogłem alseep?"
"Prawie 2 tygodnie. Byłeś umieścić w medycznie wywołanej śpiączki, aby twoje ciało, aby uzdrawiać. Jestem sama pielęgniarka widział po raz pierwszy obudził się."
"Daj mi lustro." Powiedziałem.
"Jane, ja nie sądzę, że to wi-"
"Zabierz mnie lustro!"
Czułem uchwyt lustra się wsunął rękę. Kiedy spojrzałam w lustro wpadłem na podłogę. Rozbicie lustra nie porównać do rozbicie mojej realizacji. Moja skóra była szorstka i brązowy, nie mam jednego włosy na mojej głowie, a skóra wokół oczu były sflaczałe. I wyglądał prawie tak źle, jak Jeff.
Wszystko pochodzi powodzi z powrotem do mnie. Zacząłem płakać mocniej niż kiedykolwiek przedtem. Pielęgniarka przytulanie mi być nie pomogło. Na wysokości mój szloch, byłem zaskoczony, że nikt inny nie przyszedł, aby sprawdzić się na mnie. Do czasu kiedy zostało zrobione, ledwo mogłem mówić.
Ktoś przyszedł do drzwi.
"Przepraszam, mam dostawę dla" Miss Arkensaw "?
"Wezmę te." Jackie wstał i podszedł do drzwi. Nie chciałam facet dostawy patrzeć na mnie, więc spojrzał na ścianę przed sobą.
"Ktoś na pewno dba o ciebie Jane. Wygląda jak do tej samej osoby, która wysłała Ci te wszystkie kwiaty, ale ci pakiet."
Rozejrzałem się na nią. Ona trzymała różową paczkę papieru wiązanej z brązowego ciąg. I wyciągnął rękę i wziął go od niej. Sekund Wziąłem ten pakiet od niej wiedziałem, że coś było nie tak.
"Przepraszam, ale może mam coś do jedzenia?" Spytałem, jak słodko, jak to możliwe.
"Oczywiście, dam ci coś do jedzenia od razu." Jackie uśmiechnęła się, po czym wyszedł z pokoju.
Moje ręce trzęsły, chwyciłem łańcuch i wyciągnął go. Papier lekko odbił w górę i zobaczyłem coś, co okazało moją krew w lód. To był biały z czarną maską wokół oczu i czarny kobiecy uśmiech. Miał również czarną koronką obejmującą oczodoły z maską, więc nawet jeśli ktoś nie widział, oczy, widziałem je. Nie było również długa, czarna sukienka z szyi żółwia, rękawiczki czarne, a czarne peruki z pięknymi lokami. Oprócz tych wszystkich rzeczy, nie było bukiet czarnych róż i ostry nóż kuchenny.
Przydzielony do maski było też uwaga:
"" Jane, przykro mi, że zawiedli się stara, aby można piękne. Więc dałem ci maskę, która pozwoli Ci się wydaje piękne, aż wyzdrowieje. Również zapomniałeś nożem, myślałem, że chcesz go z powrotem. " "
'-Jeff
Przez pielęgniarkę czasu Jackie wrócił, obecny był ukryty pod moim łóżkiem. Powiedziałem jej wszystko, co było tam kwiaty. Ona wydawała się być zdegustowany nich, więc rzuciła je. Podziękowałem jej za to.
Tej nocy, kiedy wszyscy byli albo śpi albo poszedł do domu, I wymknął. Jedyne co musiałem nosić to, że sukienka. Więc umieścić go i znalazłem parę butów na zewnątrz w korytarzu, zapomniany przez niektórych nieostrożnego pielęgniarki. Nosiłam perukę wyglądać mniej niepozornie.
Nie wiedziałem, dokąd idę, i nie obchodzi mnie to. Kiedy w końcu zatrzymał się, byłem przed cmentarzem. Wszedłem do środka i znalazł dwa nagrobki. Isabelle Arkensaw i Gregory Arkensaw. Usiadłem przed ich nagrobków i zawołał jeszcze raz. Kiedy w końcu usiadł, słońce pacz rosnąć, a więc był nowy rozdział w moim życiu. Wziąłem maskę i założyć. Potem podniósł nóż i trzymał ją tak mocno, jak przedtem. Potem odwrócił się i spojrzał na wschodzące słońce, tego dnia ja sweared moją zemstę Jeff Zabójcą i założył moje nowe imię "Jane Everlasting". Bo ja chcę tylko coś się bardziej wieczne dla Jeffa niż jego szaleństwie być jego śmierć.
Od tamtego dni staram się znaleźć Jeffa i zabić.
Polowanie go.
Polowanie go jak zwierzę, że jest.
Znajdę cię Jeff, a cię zabiję.
Jak na zdjęciu, które zostało pojawiały się o mnie, mówiąc: "Nie idź do snu, nie obudzić się", że dość dużo wyjaśnia, co chcę zrobić z ofiarami Jeffa, zapobiec ich ofiarami w pierwszej kolejności . Kto powiedział, że ja ich zabić, żeby nie dać się zabić przez Jeff jest całkowita przesada.
Tak, to jest moja historia. Czy przyjąć to jako fakt, nie jest do dla mnie, aby podjąć decyzję. Teraz, jeśli mi wybaczycie, Słońce zachodzi, a polowanie zaczyna sie.


Lwy są piękne a czarne piękniejsze <3 "Sądne Pierdolnięcie!" "Mściwy Wpierdol!""Żelazne pierdolnięcie wampira!"Amnesia anime *.* <3http://i37.mangareader.net/pandora-hearts/31/pandora-hearts-575999.jpghttp://devenderz.com/wp-content/uploads/2013/06/amnesia-anime-ukyo-and-heroine.pnghttp://pandatoryu.files.wordpress.com/2013/03/blood-lad-liz-visite-pandatoryu.jpg
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/p480x480/375572_585101901521105_391324019_n.jpg http://i1.ryjbuk.pl/6b3f9a1b2089809ef2c50053d00edcd3d4d8d69b/milosc-lwow-gif  http://hg.joemonster.org//mg/albums/new/120605/06czarny_lew.jpg http://xdind.com/wp-content/uploads/2013/04/Smile-Dog-01.gifhttp://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2011/10/4226f9fadb24da304eeddf40ef1163c2.gif?1319126263http://www.picgifs.com/games-gifs/games-gifs/alice-madness-returns/picgifs-alice-madness-returns-2361181.gifhttp://www.walls360.com/v/vspfiles/photos/12253-2.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.shahid-kapur.pun.pl www.spoleczniak.pun.pl www.oferty.pun.pl www.hussars-rappelz.pun.pl www.samotni-rodzice.pun.pl